X

Archiwum

X

Kategorie bloga

X

Znajomi

wszyscy znajomi(2)
X

Szukaj


X

O mnie

Jestem sosna z Garwolina. Na tym blogu znajdziesz opis 14020.89 kilometrów moich tras z czego 187.50 w terenie.
Moja prędkość średnia to jedynie 22.66 km/h, ale cały czas rośnie. Więcej o mnie.

Moje rowery

Button rowerowy

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sosna.bikestats.pl

sosna prowadzi tutaj blog rowerowy

sosna

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:18.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:00:54
Średnia prędkość:20.30 km/h
Maksymalna prędkość:36.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:18.27 km i 0h 54m
Więcej statystyk

Rozpoczęcie sezonu

  d a n e    w y j a z d u 18.27 km 0.00 km teren 00:54 h Pr.śr.:20.30 km/h Pr.max:36.00 km/h Temperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Victus ;]
Niedziela, 28 marca 2010 | dodano: 28.03.2010

Od kilku dni jest dość ciepło. Wystarczająco ciepło by bez kilku warstw ubrań wyjść na rower. Od dawna miałem ochotę na wyjście na rower. Słaba pogoda, brak czasu i nadzwyczaj częste choroby mi jednak nie pozwalały. Od kilku miesięcy na blogu nie pojawił się żaden wpis. To chyba wystarczające powody by w końcu zacząć sezon rowerowy 2010 ;)
Kilkanaście minut po 16 po sprawdzeniu prognozy pogody na new.meteo.pl oraz za oknem uznałem, że nie chce mi się czekać dłużej. Najpierw powolutku po przyległych uliczkach. Wyjechałem nawet kawałek za ostatnie zabudowania na sąsiedniej ulicy. Takie zdjęcie:

Jednak 3 całkiem spore psy nadciągające z boku oraz wiatr, który okazał się bardziej przeszywający niż zakładałem szybko skłoniły mnie do powrotu w bardziej cywilizowane rejony. Pojechałem do domu po jeszcze jedną bluzę. Kilka minut później testowałem garwolińską "ścieżkę rowerową" od Ekonomika w kierunku Orlenu. Prawie tradycyjnie zatrzymałem się na wiadukcie nad obwodnicą. Słońce całkiem przyjemnie świeciło, wiatr już mi tak nie przeszkadzał. Spróbowałem zrobić panoramę widoku, ale niestety mierny ze mnie fotograf, bo zdjęcia mi się nie połączyły. Wyszły 2 kulawe panoramy ;] Jedna jest krótka. A na drugiej na pierwszym planie można obserwować przepiękny okaz transformatora niskiego napięcia.

I jeszcze takie jedno.

Następnie pojechałem starą drogą w kierunku Michałówki. Wiatr wiał w plecy więc prędkość całkiem wysoka.

Bez zatrzymywania skręciłem na Miętne, które minąłem po kilku minutach. Za ostatnimi zabudowaniami zaczęło wiać dość mocno i to prosto w twarz więc jechało sie mało przyjemnie. Następnie przejechałem przez Wolę Rębkowską i skierowałem się w kierunku Garwolina. Postałem chwilę na wiadukcie nad obwodnicą na 2 Armii Wojska Polskiego, zrobiłem zdjęcie:

ale uciekłem po chwili, bo na schodkach siedziała jakaś zakochana para, której nie zauważyłem. Trochę dziwne miejsce na randkowanie, bo hałas przejeżdżających obwodnicą samochodów jest dość duży, ale co kto lubi...
Stamtąd już bez żadnych przygód wróciłem w okolice domu.

Tyle ;)


Kategoria Sam