Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 565.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 22:29 |
Średnia prędkość: | 25.14 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.00 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 37.68 km i 1h 29m |
Więcej statystyk |
Przed pracą + zakupy
d a n e w y j a z d u
27.98 km
0.00 km teren
01:07 h
Pr.śr.:25.06 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Obudziłem się trochę po 6. Zjadłem trochę śniadania i wsiadłem na rower, ale jakoś bez entuzjazmu. Raczej żeby zająć czymś czas do 9-tej.
Garwolin -> Unin -> Reducin -> Górzno -> Garwolin (po lubelskiej).
Tempo zamulaste, sił brak.
Potem trochę po mieście.
Kategoria Sam
Przed pracą
d a n e w y j a z d u
26.52 km
0.00 km teren
01:01 h
Pr.śr.:26.09 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
O 6:40 do piekarni.
O 7:00 start: Garwolin -> Wola Rębkowska -> Stara Huta -> Krystyna -> Wola Rębkowska -> Miętne -> Garwolin.
Kategoria Sam
Przed pracą - trochę dłużej
d a n e w y j a z d u
37.28 km
0.00 km teren
01:22 h
Pr.śr.:27.28 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
O 6:10 do piekarni.
O 6:35 start: Garwolin -> Głosków -> Wilchta -> Parysów -> Wola Starogrodzka -> Niesadna -> Puznówka -> Lipówki -> Garwolin. W domu o 7:50.
Kategoria Sam
Przed pracą - szybciochem
d a n e w y j a z d u
35.06 km
0.00 km teren
01:17 h
Pr.śr.:27.32 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Do piekarni o 6:30.
O 6:50 znowu na rowerze. Przez Lucin do Rudy Talubskiej. Potem nowiutkim asfaltem na Izdebno do Łaskarzewa. Powrót przez Wolę Rowską, Talubę, Rudę Talubską i Sulbiny.
Czasu było mało, więc goniłem cały czas szybkim tempem. W domu byłem o 8:02 :)
Kategoria Sam
Przed pracą
d a n e w y j a z d u
27.22 km
0.00 km teren
01:03 h
Pr.śr.:25.92 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Do piekarni, a potem: Garwolin -> Sulbiny -> Józefów -> Górzno -> Reducin -> Unin -> Garwolin
Kategoria Sam
Przed pracą
d a n e w y j a z d u
25.79 km
0.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:25.79 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Do piekarni, a potem: Garwolin -> Unin -> Goździk -> Przykory -> Kamionka -> Wilchta -> Głosków -> Garwolin.
W domu chwilę przed 8.
Kategoria Sam
Samotna stówka
d a n e w y j a z d u
101.67 km
0.00 km teren
03:56 h
Pr.śr.:25.85 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Po deszczowym poranku popołudniu zrobiło się całkiem ładnie.
Po 14 wystroiłem się na rowerowo i wskoczyłem na siodełko. Plany ambitne - zrobić 100 km na raz.
Wiatr północno-zachodni nie pomagał. Do Woli Rębkowskiej jazda szła słabo. Potem wjechałem w las i udało się nieco podnieść tempo. Za ścieżką ekologiczną zaczęło padać. Wcisnąłem mocniej pedały i dokręciłem do przystanku przy skręcie na Starą Hutę. Chwilę poczekałem, ale komary nie dawały spokoju. Po tym jak jeden przyssał się do mojego prawego pośladka uznałem, że nie ma co dłużej ich karmić.
I dobrze zrobiłem, bo okazało się że stałem na granicy chmury i 300 metrów dalej nie tylko nie padało, ale też jezdnia była sucha.
Po kilku minutach wyszło słońce i zaczęło przyjemnie przygrzewać. Do Osiecka bez przygód poza tym, że w nieosłoniętych miejscach wyciągałem max 22 km/h. W Osiecku skręciłem na Dziecinów - chyba najwolniejsze kilometry tego dnia. Po skręceniu na Sobiekursk wiatr wiał bardziej z boku i już tak nie przeszkadzał. W Karczewie koło kościoła zrobiłem pauzę na sprawdzenie dalszej drogi.
Uznałem, że najlepiej będzie dociągnąć do Otwocka, znaleźć tory i wzdłuż nich jechać w stronę Celestynowa. Tak też zrobiłem. W Starej Wsi skończyły się zapasy wody. Mijałem dwa sklepy, ale obydwa były oblegane przez niedzielnych piwopijców. Uznałem, że dalej coś kupię, ale otwarty sklep znalazłem parę ładnych kilometrów dalej - w Podbieli. Tam odpocząłem jakieś 10 minut.
Stamtąd jechało się już całkiem fajnie, pomimo tego, że czułem już kilometry w nogach. Do Osiecka doleciałem bardzo szybko, dalej też wiatr pomagał. Przez całą Pilawę powyżej 30 km/h. Z obliczeń wyszło, że jak pojadę prosto do domu to do 100 km zabraknie 6. Trzeba było więc "dorobić" i dlatego skręciłem na Miętne.
W domu pojawiłem się o 18:50 - równe 4,5 godziny od wyjazdu. Po zejściu z roweru stwierdziłem, że spodenki zintegrowały się moim tyłkiem - musiałem dotknąć, żeby sprawdzić czy je jeszcze mam ;] Na szczęście były :)
Kategoria Sam
Przed pracą
d a n e w y j a z d u
22.92 km
0.00 km teren
00:53 h
Pr.śr.:25.95 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Do piekarni, a potem: Garwolin -> Miętne (obok cegielni) -> Wola Rębkowska (przy drodze na Krystynę) -> Rębków -> Rębków Parcele -> Górki -> Czyszkówek -> Garwolin.
Chłodno, ale bezwietrznie. Trochę przewiewa uszy...
Kategoria Sam
Przed pracą
d a n e w y j a z d u
22.15 km
0.00 km teren
00:51 h
Pr.śr.:26.06 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Do piekarni, a potem Garwolin -> Wola Rębkowska -> Miętne -> Trąbki -> 15 minut u Ani -> Miętne -> Garwolin
Kategoria Sam
Przed pracą
d a n e w y j a z d u
25.24 km
0.00 km teren
00:57 h
Pr.śr.:26.57 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
O 6:40 do piekarni, a potem: Garwolin -> Wola Rębkowska -> Rębków -> Rębków Parcele -> Izdebnik -> Górki -> Ruda Talubska -> Lucin -> Garwolin
Kategoria Sam