X

Archiwum

X

Kategorie bloga

X

Znajomi

wszyscy znajomi(2)
X

Szukaj


X

O mnie

Jestem sosna z Garwolina. Na tym blogu znajdziesz opis 14020.89 kilometrów moich tras z czego 187.50 w terenie.
Moja prędkość średnia to jedynie 22.66 km/h, ale cały czas rośnie. Więcej o mnie.

Moje rowery

Button rowerowy

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sosna.bikestats.pl

sosna prowadzi tutaj blog rowerowy

sosna

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:38.85 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:47
Średnia prędkość:21.79 km/h
Maksymalna prędkość:33.00 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:19.43 km i 0h 53m
Więcej statystyk

Dookoła Garwolina

  d a n e    w y j a z d u 33.58 km 0.00 km teren 01:32 h Pr.śr.:21.90 km/h Pr.max:33.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Victus ;]
Niedziela, 17 marca 2013 | dodano: 17.03.2013

Tydzień temu wiatr mnie wygonił do domu, dzisiaj byłem bardziej odporny, ale i pogoda była dużo przyjemniejsza. Start około 14:45.
Do Puznowa pod wiatr i raczej chłodno.

Potem lepiej, ale znowu droga słabsza - sporo mokrych odcinków lub całkowicie zaśnieżonych.

Przez Miętne podobnie. Suszej zrobiło się na drodze w kierunku Woli Rębkowskiej.

Następnie kierunek -> Górki.

Nowy most w Rębkowie - jeszcze nie widziałem.

Z Górek do Rudy Talubskiej, a potem na Sulbiny. W lesie całkiem zima - śnieg na drodze. Przytarte sliki nie chciały się trzymać drogi, ale obeszło się bez gleby.

Od Rudy Talubskiej znowu było pod wiatr - pozimowa kondycja wymusiła niskie tempo. Dopiero na głównej zacząłem szybciej kręcić. Rondo na końcu obwodnicy.


W domu byłem około 16:20.

/1455838


Kategoria Sam

Pierwsza jazda w 2013 roku

  d a n e    w y j a z d u 5.27 km 0.00 km teren 00:15 h Pr.śr.:21.08 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:-2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Victus ;]
Niedziela, 10 marca 2013 | dodano: 10.03.2013

Zima skutecznie odstraszała od jazdy na rowerze, ale kilka ciepłych dni w zeszłym tygodniu wzbudziły chęć pokręcenia chociaż trochę. Oczywiście złośliwa zima przyszła akurat wtedy gdy mam dostęp do roweru czyli w weekend.
Miałem iść rano, ale sypał mokry śnieg więc odpuściłem. Po południu jednak nie wytrzymałem i wyrwałem się na króciutką chwilę. Do Niecieplina pod wiatr, który próbował urwać mi nos. Powrót już lepszy.
Takie skromne rozpoczęcie sezonu. Za tydzień będzie lepiej.
/1455838


Kategoria Sam