Lipiec, 2009
Dystans całkowity: | 263.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 11:15 |
Średnia prędkość: | 23.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.00 km/h |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 23.98 km i 1h 01m |
Więcej statystyk |
Taka trochę nowość ;)
d a n e w y j a z d u
39.20 km
0.00 km teren
01:49 h
Pr.śr.:21.58 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Raniutko po 6 wycieczka po pieczywo na śniadanie - 2,1km ;]
Potem pracowanie do 16. Wróciłem do domu o 16:20.
O 16:40 szybki skok do rowerowego po lampkę na przód - pewne plany na wieczór się tworzyły i trzeba się było zabezpieczyć przed ewentualnym powrotem w ciemnościach.
Plany okazały się całkiem możliwe do wykonania i ok. 18 ruszyłem w kierunku Huty Czechy. Po ok. 20 minutach byłem na miejscu ;) Ania była już gotowa więc po kilku chwilach namysłu "gdzie jedziemy" ruszyliśmy w stronę Wygody. Dobrze się jechało, rozmawiało się chyba też całkiem dobrze (chociaż zamulałem Ani o moim pierwszym dniu w pracy) i jakoś tak wyszło, że dojechaliśmy do Poschłej (czy Poschły? - nie wiem...). Tam skręciliśmy w prawo i po kilkunastu minutach dalszej jazdy okazało się, że dojechaliśmy do Parysowa. Żeby nie wracać tą samą drogą skręciliśmy w kierunku Choin i tamtędy wróciliśmy do Trąbek ;) Miała być krótka wycieczka (bo... zresztą może już nieważne ;] ), a wyszło 18,5km, czyli całkiem sporo. Wstąpiłem do Ani na godzinkę z małym hakiem i o 21 ruszyłem w kierunku domu, żeby jednak nie jechać po nocy. Jakoś tak dobrze się jechało, że po 17 minutach dotarłem do siebie do domu (średnia 29km/h :D)
Całkiem miło wyszło :) Jeszcze raz dziękuję Ani za wycieczkę i miło spędzony czas :*
Kategoria Inne, Z Anią