X

Archiwum

X

Kategorie bloga

X

Znajomi

wszyscy znajomi(2)
X

Szukaj


X

O mnie

Jestem sosna z Garwolina. Na tym blogu znajdziesz opis 14020.89 kilometrów moich tras z czego 187.50 w terenie.
Moja prędkość średnia to jedynie 22.66 km/h, ale cały czas rośnie. Więcej o mnie.

Moje rowery

Button rowerowy

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sosna.bikestats.pl

sosna prowadzi tutaj blog rowerowy

sosna

Kazimierz

  d a n e    w y j a z d u 157.25 km 0.00 km teren 06:02 h Pr.śr.:26.06 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Victus ;]
Niedziela, 1 września 2013 | dodano: 02.09.2013

Początek trochę na wariata.
Start miał być o 8:00, ale deszcz na to nie pozwolił. Ostatecznie wyjechaliśmy o 11:30.
Do Ryk po mokrym asfalcie. W butach powódź, podobnie na dolnej części pleców. Na szczęście z wiatrem, więc tempo dobre. Od Ryk do Dęblina trochę bardziej pod wiatr, ale nie było źle.
W Dęblinie jakieś 15 minut przerwy pod Biedronką. Trochę zdjedliśmy i ruszyliśmy dalej. Do Puław szalone tempo - cały czas około 33-35 km/h. W kierunku Kazimierza już trochę wolniej, ale i tak szybko. Przewaliliśmy 91 km w 3 godziny i 2 minuty.

W Kazimierzu posiedzieliśmy chwilę na rynku, zjedliśmy resztę zapasów zakupionych w Dęblinie i podeszliśmy pod zamek (remont).
Po pół godziny laby ruszyliśmy w drogę powrotną. Niestety teraz pod wiatr, a sił w nogach po wcześniejszych szaleństwach jakby mniej. Do Puław jakoś szło. Na drodze do Żyrzyna było słabo, ale wiatr wiał bardziej z boku i te 25 km/h dało się jechać.
Po ponad godzinie jazdy zrobiliśmy chwilę przerwy w Żyrzynie. O 16:35 ruszyliśmy dalej z nadzieją, że o 19 będe w domu. Do Ryk jakoś szło - 17 km w 45 minut. Liczyłem, że pod wieczór wiatr trochę odpuści, ale nic z tego - robiło się za to coraz zimniej. Z planów na dojechanie do Gończyc na 18:00 nic nie wyszło - byliśmy tam 20 minut później.
Uznałem, że dalsza jazda nie ma sensu. Potrzebowałem godziny odpoczynku i czegoś do jedzenia, a nie było na to czasu, ani otwartego sklepu. We wtorek wyjeżdżam w góry i nie chciałbym się rozchorować. Z Gończyc wróciłem z mamą samochodem.


Kategoria Sam


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]