X

Archiwum

X

Kategorie bloga

X

Znajomi

wszyscy znajomi(2)
X

Szukaj


X

O mnie

Jestem sosna z Garwolina. Na tym blogu znajdziesz opis 14020.89 kilometrów moich tras z czego 187.50 w terenie.
Moja prędkość średnia to jedynie 22.66 km/h, ale cały czas rośnie. Więcej o mnie.

Moje rowery

Button rowerowy

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sosna.bikestats.pl

sosna prowadzi tutaj blog rowerowy

sosna

Z Wiro

  d a n e    w y j a z d u 66.06 km 0.00 km teren 02:30 h Pr.śr.:26.42 km/h Pr.max:45.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Victus ;]
Poniedziałek, 28 czerwca 2010 | dodano: 29.06.2010

Rano do sklepu po bułki - 2 km ;]

Przed 18 kosiłem trawę i siostra powiedziała, że ktoś do mnie 2x dzwonił. Patrzę - 2x Wiro. Oddzwaniam. "Orange poczta głosowa". Aha ;] No nic. Koszę dalej. Po kilku minutach dałem spokój i dzwonię jeszcze raz. Tym razem Wiro odebrał. Ustawiliśmy się w Łaskarzewie za około godzinę. Szybkie myju i o 18 wystartowałem z domu.
Przez miasto przejechałem w miarę szybko, chociaż musiałem 2x postać na światłach.
Lucin. (rozmazało się)

Z wiaduktu nad obwodnicą.

I Sulbiny. Robią nowe rondo i jak narazie trochę się kurzy ;]

Prawie Ruda Talubska.

Izdebno.

Las przed Łaskarzewem.

Po 35 minutach jazdy i przejechaniu 17 km zatrzymałem się w centrum Łaskarzewa. Wiatr w plecy bardzo dobrze pomagał, więc średnia wyszła wysoka. Dzwonię do Wiro z pytaniem gdzie jest. Mówi, że kilka km przed Łaskarzewem, więc wyjadę w jego stronę. Fotka Łaskarzewskiego kościoła.

I wyjeżdżam w stronę Maciejowic. Ciągle z wiatrem, więc znowu szybko.

W Celinowie zobaczyłem pędzącego Wiro, więc zatrzymałem się na poboczu. Krótka rozmowa i wracamy do Łaskarzewa. Po drodze zamiana rowerów na chwilę, bo chciałem przejechać się na kolarce ;] Okazało się, że kolarka nie jest taka idealna jak myślałem, a Wiro stwierdził, że mój rower nie jest taki zły na jaki wygląda :D W Łaskarzewie wróciliśmy na swoje rowery. Mały problem z wyborem gdzie jechać, ale ostatecznie wybraliśmy kierunek na zachód. W Pilczynie chwila postoju pod sklepem. Okazało się, że od Pilczyna do głównej kładą asfalt, więc śmierdzi smołą ;] Wiro dodatkowo ponarzekał na lipną drogę, ale jakoś jechaliśmy. Przed dojazdem do głównej na podjeździe Wiro uciekł mi na dobre 150 metrów, ale poczekał przed skrzyżowaniem ;]

Skręciliśmy w lewo i pojechaliśmy kawałek po Lubelskiej. Na kole u Wira ;]

Następnie skręciliśmy na Górzno. Trochę po zamulaliśmy, ale potem już szybciej. W Górznie prosto jak na Miastków i po chwili w lewo [Chęciny 3]. Kiedyś tam była słaba droga, ale teraz jest już bardzo ok. Do tego niewielki ruch samochodów. Fajnie :)

I spojrzenie wstecz.

W Chęcinach skręciliśmy w prawo i zatrzymaliśmy się przed sklepem, bo musiałem się napić. Przede mną młodzieniec poprosił o doładowanie orange za 5zł i "szejść gumów kulków". Pozostawię bez komentarza ;]
Po chwili ruszyliśmy w kierunku Łąk, a stamtąd skręciliśmy na Brzegi. Wjeżdżamy tam.

Mieliśmy jechać do Miastkowa, ale trochę wcześniej skręciliśmy na Zgórze. Wirowi droga się spodobała, bo było sporo podjazdów jak na nasze tereny.

Oczywiście po chwili mi uciekł, chociaż próbowałem się utrzymać za nim.

Dogoniłem go dopiero w Zgórzu. W Przykorach skręciliśmy w lewo i przez Goździk u Unin około 20:30 wróciliśmy do Garwolina. Tam podziękowaliśmy sobie za wspólną jazdę i każdy z nas pojechał w swoją stronę.
Mapka z wyjazdu - na zielono jazda z Wiro.


Cała trasa pokonana w wysokim jak dla mnie tempie. Dla Wira prędkość raczej była powolna, ale nie ma co się dziwić. Tylko w tym roku ma przejechane 10 razy więcej kilometrów ode mnie ;] Bałem się, że zdechnę po drodze, ale jakoś wytrzymałem i obeszło się bez skurczy po drodze i bez żadnych zakwasów po jeździe. Nie jest może ze mną tak źle ;] Trochę pewnie popsułem Wirowi trening, ale może się nie obrazi i jeszcze kiedyś razem pojeździmy ;]


Kategoria Inne


komentarze
Wiro | 19:56 wtorek, 29 czerwca 2010 | linkuj nie popsułeś mi treningu, jakbym sam jechał, to wtedy bym se popsuł pewnie trening bo bym cisnął bez opamiętania po tygodniu rekreacji :P
W sumie dzięki tej przejażdżce wyszło tak jak miało wyjść ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dziej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]