Prawie wiosna
d a n e w y j a z d u
41.65 km
0.00 km teren
01:59 h
Pr.śr.:21.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Po ostatniej jeździe w temperaturze poniżej 0 na jakiś czas odpuściłem kręcenie. Jednak dzisiaj pogoda była taka, że szkoda było nie wykorzystać okazji.
Wyruszyłem z domu trochę przed 9. Było jeszcze dość rześko, ale szybko się rozgrzałem. Garwolin o tej porze jeszcze pusty.
W Sulbinach msza w tymczasowej kaplicy. Na drogach pusto.
Dalej do Rudy Talubskiej, a stamtąd do Górek.
Następnie do Rębkowa.
Tam kilka minut przerwy na zastanowienie się, gdzie dalej jechać.
Czasu było jeszcze dużo, więc skręciłem w kierunku Wilgi.
Trzcianka
W Cyganówce skręciłem w prawo na Uśniaki. Mogłem to zrobić w Stoczku, byłoby bliżej, ale nie chciałem się ubłocić w lasach.
Droga z funduszów unijnych
Prawie Uśniaki
Na skrzyżowaniu skręciłem w prawo. Planowałem dojechać do Władysławowa przez Wolę Władysławowską. Jednak skręciłem za wcześnie. W nagrodę wytrząsłem śniadanie na 2km brukowanej drogi.
Na szczęście dalej drogę znam. Minąłem Budy Uśniackie.
I przez Hutę Garwolińską i Wolę Rębkowską wróciłem do domu. Z roweru zsiadłem o 10:50.
Mapka:
Kategoria Sam