Niedziela
d a n e w y j a z d u
60.55 km
0.00 km teren
02:20 h
Pr.śr.:25.95 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Start o 9:30. Na początku GPS się nie chciał włączyć więc zapis trasy zaczyna się kawałek od domu.
Wzdłuż obwodnicy.
Taluba
Pomiędzy Wolą Łaskarzewską i Wanatami
W stronę Tarnowa
Za Tarnowem chwila postoju nad Wisłą. Między innymi na kilka zdjęć.
A po tym zdjęciu mój rower zapragnął kąpieli w Wiśle i stoczył się na dół... Na szczęście zatrzymał się zanim doturlał się do wody. Brzeg w tym miejscu jest dość wysoki - jakieś 5-6 metrów. Trochę trwało zanim w luźnym piachu postawiłem go na koła i wyciągnąłem z powrotem na górę.
W kierunku Wilgi
Stoczek
W Rębkowie kolejny, tym razem krótki postój. Jakiś owad sporych rozmiarów zaatakował moje oko. Oczywiście zrobiło się całe czerwone i mocno łzawiło. Dopiero po powrocie mogłem przez nie normalnie patrzeć, chociaż nawet teraz (2h od zakończenia jazdy) trochę mnie boli.
Wracając zajechałem też na chwilę na cmentarz.
Za cmentarzem skręciłem w lewo i pojechałem zobaczyć nową ulicę w strefie aktywności gospodarczej. Tam powstała panoramka, którą połączyłem programem PhotoSynth i wyszło coś takiego: (uwaga, dość długo się ładuje)
Panorama
Powrót chwilę po południu.
Kategoria Sam