X

Archiwum

X

Kategorie bloga

X

Znajomi

wszyscy znajomi(2)
X

Szukaj


X

O mnie

Jestem sosna z Garwolina. Na tym blogu znajdziesz opis 14020.89 kilometrów moich tras z czego 187.50 w terenie.
Moja prędkość średnia to jedynie 22.66 km/h, ale cały czas rośnie. Więcej o mnie.

Moje rowery

Button rowerowy

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sosna.bikestats.pl

sosna prowadzi tutaj blog rowerowy

sosna

Mazury - część 5 - środa

  d a n e    w y j a z d u 82.85 km 0.00 km teren 05:12 h Pr.śr.:15.93 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Victus ;]
Środa, 1 sierpnia 2012 | dodano: 03.08.2012

Na środę wypadł przejazd z jednego miejsca noclegu w Gromie do drugiego - w Pieckowie koło Reszla. Miejsca te dzieli około 80 km i tyle trzeba było przejechać.
Wystartowaliśmy już o 9:00. Wybraliśmy trasę przez Pasym, by ominąć 5 km po piaskach do Elganowa. Do miejscowości Rusek Wielki droga znajoma - przejechana dwukrotnie w poprzednich dniach. Tam skręciliśmy na północ, w kierunku Biskupca.
Jezioro Ruskie

Jezioro Sąpłaty w Mylęcinie

Sąpłaty

Pod górkę

Sakwy wypchane ;)

Jakiś domek bez sąsiadów

Sosna ;) Okolice miejscowości Leszno

Rasząg - dość duża wieś.

Rasząg. Kościół ewangelicko-augsburski wybudowany w całości z kamienia polnego w 1925 roku. Niestety nie można było zajrzeć do środka

Jedziemy dalej, widoczki

Mazurskie wąskie drogi

Coraz bliżej do Biskupca

Około południa dojechaliśmy. Trochę pokręciliśmy się po miasteczku dla rozeznania. Kościół.

Zgłodnieliśmy trochę. Uznaliśmy, że raz można zjeść coś innego niż suche jedzenie z plecaka. Z rekonesansu po restauracjach dowiedzieliśmy się, że jest drogo i nie to czego szukaliśmy. W końcu znaleźliśmy pizzerię - ceny za najdroższe pizze takie jak w garwolińskich za najtańsze. "Dwie duże poprosimy!" :)

Rynek w Biskupcu

Około 14 skierowaliśmy swe rowery w kierunku Reszla. Dylematem był wybór drogi - 590 czy 596? Obie podobnej długości. Ostatecznie pojechaliśmy 596. Chyba była to dobra decyzja, bo ruch był znikomy.

Jezioro Bęskie

Widoczki. Ładne chmury :)

Boćki

Kabiny - ciekawa nazwa miejscowości.

Dalej widoczki

Miejscowość Grodzki Młyn - już widać wieżę kościoła w Reszlu

A tu młyn

Reszel

Pod górę. Zdjęcie słabo to pokazuje, ale bardzo stromo.

Zamek w Reszlu. Rowery pod skarpę i lecimy zwiedzać :)

Chwilka na dole, ale przecież wieża jest najciekawsza.

Widoki z góry:

Wystarczy. Odpoczynek przed zamkiem.

Most gotycki przez rzekę Sajnę. I trochę nas.

Na koniec małe zakupy i wyjazd w dalszą drogę. Już niedaleko.

Na drodze od Reszla do Świętej Lipki co kilkasetmetrów stoją takie kapliczki różańcowe.

Ania już na Mazurach, ja jeszcze na Warmii.

Jeszcze jakiś widoczek

Święta Lipka

Moja dzielna Ania prezentuje dystans wycieczki :)

Planowo, czyli chwilę po 18 z delikatnymi problemami nawigacyjnymi dojechaliśmy do miejsca noclegu. Małe myju, a potem spacerek po podwórzu. Żegnamy słońce.

I jeszcze upamiętnienie stanu licznika z roweru Ani.

Usnąłem bardzo szybko, Ania podobno trochę później, ale ja nic nie pamiętam ;]

Mapa


Kategoria Z Anią


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa orzyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]