Wrzesień, 2011
Dystans całkowity: | 369.56 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 16:27 |
Średnia prędkość: | 22.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.00 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 21.74 km i 0h 58m |
Więcej statystyk |
Praca
d a n e w y j a z d u
12.44 km
0.00 km teren
00:34 h
Pr.śr.:21.95 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Piekarnia. Praca. Dom
Okolice Łaskarzewa
d a n e w y j a z d u
58.51 km
0.00 km teren
02:22 h
Pr.śr.:24.72 km/h
Pr.max:48.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
I już chyba tradycyjnie - po kilkudniowej przerwie bez większej jazdy na rowerze z powodu braku wolnego czasu wykorzystując ładną pogodę wyruszyłem z domu. Zamiar dość ambitny, bo Sobolew. Niestety na zamiarach się skończyło, bo do Sobolewa nie dojechałem.
Start z domu o 10. Na początku prosto do Łaskarzewa - najprostszą drogą. Trochę wiało w twarz, ale nie było źle. Mając ciągle w głowie Sobolew wymyśliłem, że pojadę tam drogą wzdłuż torów, bo słyszałem, że jest przejezdna. Więc najpierw do Leokadii. Po 3 km zmagania się z sypkim piachem dojechałem tam, ale musiałem chwilę odpocząć.
Dalej już wzdłuż torów nie jechałem. Skręciłem w stronę wsi.
Wg mapki za wsią spodziewałem się drogi w lewo prowadzącej od Nowego Helenowa. Dojechałem tam, ale drogi w lewo nie znalazłem. A przynajmniej nie takiej, jakiej oczekiwałem. Pojechałem więc do drogi Łaskarzew - Maciejowice i przez Celinów, Ksawerynów, Budy Krępskie
i Leonów,
a następnie całkiem dobrą drogą przez lasy
dojechałem do Samogoszczy
Tam znowu zrobiłem krótki postój na luknięcie w mapkę. Chciałem pojechać do Lewikowa, ale nie piaszczystą drogą, którą już kiedyś jechałem i mocno mnie wymęczyła, ale prawie równoległą, dużo lepszą. No to jadę.
Niestety na którymś skrzyżowaniu źle skręciłem i wyjechałem w Lipnikach.
No trudno. W Woli Łaskarzewskiej zawinąłem do sklepu po coś do jedzenia i zacząłem wracać do domu przez Dąbrowę. Dojeżdżając do Izdebna zobaczyłem przed sobą jakiegoś kolarza w czerwonej koszulce i białej czapeczce. Jechał w kierunku Garwolina, czyli tam gdzie ja. Zachciało mi się go dogonić i może zagadać. Okazało się to jednak niezbyt łatwe. Kręcił dużo szybciej niż moje dotychczasowe tempo. Dzielące nas około 100 metrów zdołałem zniwelować dopiero na przejeździe kolejowym w Rudzie Talubskiej. Zanim zdążyłem się odezwać kolarz skręcił na górki i tyle z mojej rozmowy :P Do domu dowlokłem się o 12:35.
Kategoria Sam
Praca
d a n e w y j a z d u
10.40 km
0.00 km teren
00:28 h
Pr.śr.:22.29 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Do pracy rano i do domu wieczorem.
3 fotki zrobione o poranku:
Kategoria Sam
Praca
d a n e w y j a z d u
12.37 km
0.00 km teren
00:32 h
Pr.śr.:23.19 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Piekarnia. Praca. Dom
Kategoria Sam
Praca
d a n e w y j a z d u
12.36 km
0.00 km teren
00:32 h
Pr.śr.:23.18 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Kategoria Sam
Praca
d a n e w y j a z d u
12.35 km
0.00 km teren
00:32 h
Pr.śr.:23.16 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Victus ;]
Do piekarni. Do pracy. Do domu.
Kategoria Sam